Aukcje OZE w proponowanym przez resort energii kształcie wspierają współspalanie biomasy z węglem – podkreśla Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej w wywiadzie dla Newserii Biznes. Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z OZE, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w 2017 roku określą perspektywę miksu energetycznego na najbliższe kilkanaście lat. Zdaniem prezesa IEO w efekcie może to doprowadzić do kryzysu na rynku OZE, a po 2020 roku Polska straci niezależność energetyczną.

Obecnie trwa pierwszy etap konsultacji, mamy projekt rozporządzenia Rady Ministrów o wolumenach aukcyjnych w czterech z siedmiu koszyków i w trzech koszykach dotyczących istniejących instalacji, które mogą przejść z systemu zielonych certyfikatów do systemu aukcyjnego, co oznacza podniesienie ceny energii i kosztów dla nas, i brak respektowania zaufania inwestorów do systemu, który istniał. Mamy też cztery koszyki dla nowych inwestycji. W sumie mowa jest o 18 mld zł, które w przyszłym roku mają zostać zakontraktowane – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.

W systemie aukcyjnego zakupu energii odnawialnej wspierającym producentów OZE, energia podzielona jest na tzw. koszyki aukcyjne. Po ogłoszeniu przez rząd postępowania w sprawie określonej ilości energii z danego koszyka zgłoszone do niego projekty otrzymają wsparcie w postaci stałej ceny (energii oddawanej do sieci) w ciągu najbliższych 15 lat. Warunkiem jest zaproponowanie tańszej oferty niż konkurencyjna propozycja.

Pełen wywiad jest dostępny na stronie portalu Newseria Biznes