Aktualności
  • English (UK)
  • pl-PL

Aktualności

Cieszy, że w projekcie Polityki energetycznej do 2040 r. uwzględniono fotowoltaikę i morskie farmy wiatrowe w miksie energetycznym - ocenił Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Jego zdaniem, nieracjonalna jest rezygnacja z dalszego rozwoju farm wiatrowych na lądzie.

Polecamy audycję w TOK FM prowadzoną przez Pawła Sulika w której udział wzięli Grzegorz Wiśniewski, prezes IEO oraz prof. Zbigniew Karaczun z Koalicji Klimatycznej. Eksperci rozmawiają o konsultacjach w sprawie dokumentu - Polityki Energetycznej Polski do 2040r. przedstawionego do konsultacji przez Ministerstwo Energii.

Prezes IEO, Grzegorz Wiśniewski na blogu przedstawił porównanie trzech stanowisk dot. rozwoju OZE w Polsce: raportu Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), raportu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) oraz stanowiska Ministerstwa Energii (ME). Zaledwie dzień po publikacji raportu przez NIK „Rozwój sektora OZE”, także GUS opublikował branżowy raport „Energia ze źródeł odnawialnych w 2017 r.” Choć statystyka z natury też dotyczy przeszłości, GUS także pozwolił sobie na wybiegnięcie do przodu (do 2020 roku) i ekstrapolację trendów, gdyż jest zobowiązany do monitorowania realizacji celu OZE na 2020 rok. Raport GUS potwierdza tezę NIK, że aby uniknąć kary, koszty transferu statystycznego (najpóźniej z 2020 roku) mogą wynieść 8 mld zł. Kosztu tego nie poniesie ani Ministerstwo Energii (ME), ani sektor energetyczny. Zapłacą polscy podatnicy, zasadniczo za brak działań ME, ale po części także za czerpanie bieżących korzyści (ograniczonych dopiero w 2015 roku) ze współspalania biomasy w elektrowniach węglowych w czasach rządów PO-PSL (koncerny energetyczne zarobiły, Polska nic z tego nie ma, a obywatel zapłaci podwójnie: za ówczesne certyfikaty i za przyszły transfer statystyczny).

W opinii NIK osiągnięcie przez Polskę założonego celu 15 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych w ogólnym zużyciu energii brutto w 2020 r. może być zagrożone. W 2016 roku wskaźnik ten nieznacznie przekroczył tylko 11 proc. i był najniższy od 2013 r. W konsekwencji Polska prawdopodobnie stanie przed koniecznością dokonania statystycznego transferu energii z OZE z państw członkowskich, które mają nadwyżkę tej energii. Koszty tego transferu mogą wynieść nawet 8 mld zł.

Polska ma potencjał do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, ale z niego nie korzysta, a wręcz ogranicza go. Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej, bez jasnej strategii rozwoju, offshore może podzielić losy planów budowy elektrowni jądrowej.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA Akceptuje regulamin

Cookies