W czerwcu 2021 roku wartość indeksu IEO PV spadła o ponad 15,5% w stosunku do maja br. W porównaniu z początkiem roku 2021 r. nastąpił również spadek wartości o blisko 11%. Pomimo stabilizującej się sytuacji w maju, której wartość kształtowała się niewiele, ale mimo wszystko nad pozycją „zero” w czerwcu nastąpił spadek. Krzywa indeksu zmierza w dalszym ciągu w dół natomiast sytuacja tak może się odwrócić zważywszy na początek naborów (od 1 lipca) do programu Mój Prąd 3.0, jednakże tak przesłanka nie musi się spełnić.
Patrząc w szerszej perspektywie indeks polskiej branży fotowoltaicznej swoim spadkiem w czerwcu zbliżył się do poziomu globalnego indeksu MAC dla światowej branży fotowoltaicznej. Indeks MAC po tendencji spadkowej, która zaczęła się w połowie lutego w końcu zaczął „piąć” się w górę. W spokojnym tempie, bo jego wzrost w stosunku do maja wyniósł 13%, natomiast jeżeli porównamy go z początkiem roku to wartość wynosi „już tylko”-15%. Wywodzący się z Chin deweloper elektrowni fotowoltaicznych ReneSola, którego udziały wchodzą w skład indeksu globalnego MAC zabezpieczył kolejny raz gwarancję sprzedaży energii dla projektów o mocy 33 MW w aukcji OZE organizowanych przez URE początkiem czerwca. Względną wysokość i stabilizacja indeksu IEO_PV w czerwcu, na tle bieżącego roku pokazano na wykresie poniżej.
Bazowy indeks giełdowy WIG-Energia w skład którego wchodzą największe firmy energetyczne po kwietniowym dynamicznym wzroście zaznaczał swoją względną stabilizację w maju 2021 r. W czerwcu nastąpił lekki wzrost, następnie indeks ten zaczął spadać. Wartość jego była o 4% niższa niż w maju, natomiast w odniesieniu do początku roku nadal utrzymuje się na wysokim poziomie 25%. Na indeks WIG-Energia w silnym stopniu wpływają rosnące ceny energii i perspektywy wsparcia inwestycji z funduszy UE. Na spadek indeksu mogły wpłynąć dyskusje o przyszłość elektrowni Turów, które unaoczniły ryzyka aktywów węglowych.
W czerwcu spółki fotowoltaiczne wchodzących w skład indeksu IEO_PV zaliczyły spadek w porównaniu do miesiąca poprzedniego (m/m). -Jedne mniejszy kilkuprocentowy jak Columbus Energy czy Grodno, jedne większy jak Photon Energy – 32%. Trudno łączyć ten spadek z faktem, że spółka Photon Energy przedstawiła strategię rozwoju na lata 2021-2024, mówiącą o planach zwiększenia do 2024 roku portfolia m.in. farm PV do łącznej mocy co najmniej 600 MW. Zakładany jest też rozwój po roku 2024 i współpraca z partnerami do osiągniecia poziomu 1,5 GW. Spółka zainteresowana jest głównie projektami o mocy 5-15 MW, których rozwój ma bazować na umowach PPA. Columbus Energy zawarła umowy nabycia 100% udziałów w 10 spółkach realizujących projekty farm PV przez co powiększyła swoje portfolio o 166 MW. W aukcjach OZE organizowanych przez URE w czerwcu Columbus Energy zapewnił sobie gwarancje sprzedaży energii dla 27 projektów farm o łącznej mocy 37,7 MW w tym jednego dużego projektu 12 MW
Kierunek finansowania rozwoju firm fotowoltaicznych przez giełdę staje się coraz bardziej widoczny. Kolejna firma OZE-Biomar, będąca częścią grupy kapitałowej Sunrise Energy, jeszcze w tym roku chciałby zadebiutować na parkiecie NewConnect, gdzie zamierza pozyskać kapitał rozwojowy w wysokości około 10 mln złotych. Jest to obecnie jedna z większych firm specjalizujących się w instalacjach fotowoltaicznych i oferująca możliwość bilansowania nadwyżek energii produkowanej przez prosumentów w stosunku 1:1.
W maju został opublikowany coroczny raport „Rynek fotowoltaiki w Polsce”, który podsumował rozwój tej branży w 2020 roku i nakreślił stabilne perspektywy na lata 2021-2025. W kontekście konkluzji z raportu, -spadek (a nawet sam brak wzrostu) wartości firm w branży PV nie ma uzasadnienia. Wnioski z ww. raportu prowadzą do wniosku, że nieco ograniczone zostanie nadzwyczaj wysokie tempo rozwoju (dotychczasowy boom przejdzie w stabilny wzrost) na rynku prosumenckim, który ma jednak znaczący potencjał dalszego rozwoju (więcej w komentarzu na blogu). Ale jeszcze bardziej przyśpieszą inne segmenty rynku PV. W szczególności obiecujący jest segment prosumenta biznesowego (Polska znalazła się na 1-szym miejscu w UE pod względem cen hurtowych energii elektrycznej, które w pierwszym rzędzie przekładają się na ceny energii dla przemysłu) oraz segment dużych farm PV.
Tegoroczne aukcje OZE pokazały, że technologie fotowoltaiczne stały się jeszcze bardziej konkurencyjne. Widoczna jest też przewaga podażowa projektów fotowoltaicznych nad projektami farm wiatrowych. W wyniku rozstrzygnięcia aukcji dla dużych farm może powstać ponad 1,2 GW instalacji fotowoltaicznych i tylko 0,3 GW wiatrowych. Przy cenie referencyjnej 320 zł/MWh, maksymalna cena po jakiej energia z farm PV została sprzedana wynosiła 243 zł/MWh, a najniższa 180 zł/MWh, co (przy średniej cenie energii w czerwcu 345 zł/MWh) potwierdza szybko rosnącą konkurencyjnością wielkoskalowych technologii fotowoltaicznych i możliwość dalszego rozwoju rynku bez systemów wsparcia.