W ślad za ogłoszeniem przez NFOŚiGW naboru wniosków do konkursu „Wspieranie wytwarzania i dystrybucji energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych” (działanie POIŚ 1.1.1), obejmującego produkcję ciepła lub energii elektrycznej, a w tych ramach także tzw. klastrów, Ministerstwo Energii (ME) ogłosiło konkurs na certyfikację klastrów. Certyfikacja wg deklaracji ME (choć nie jest to wyraźnie napisane w regulaminie konkursu) ma służyć temu, aby klaster mógł otrzymać dofinansowanie w konkursie POIŚ. Wnioski można składać do końca września. To ważny konkurs dla OZE, być może największy w całym okresie obecnego programowania środków UE na ochronę klimatu, a jednocześnie budzi on pytania, na które nie można znaleźć prostych odpowiedzi w dokumentach konkursowych.
W ramach POiŚ dofinansowanie w wysokości nawet do 85% wydatków kwalifikowanych, przy projektach do 15 mln Euro można uzyskać na budowę źródeł energii (łącznie z przyłączeniem do sieci elektroenergetycznej lub ciepłowniczej) wykorzystujących:
- energię wiatru (powyżej 5 MWe)
- biomasę (powyżej 5 MWth/MWe)
- biogaz (powyżej 1 MWe)
- wodę (powyżej 5 MWe)
- energię promieniowania słonecznego (powyżej 2 MWe/MWth)
- energię geotermalną (powyżej 2 MWth).
W sprawie klastrów energii, jako niespotykanej wcześniej i zagadkowej koncepcji, odbyły się spotkania komisji sejmowych, opracowano ekspertyzę im poświęconą (link do jej analizy). Rodzi się zatem pytanie oczywiste jak teraz, już w praktyce, na tle standardowych (już wcześniej sprawdzonych) procedur inicjatywy klastrowe będą finansowane i jak niemały trud tworzenia klastrów, w tym zawierania tzw. umów klastrowych (porozumienia klastrowego z koordynatorem klastra) przełoży się na mierzalne efekty.
Punktacja zachęca do aplikowania po projekty i klastry ciepłownicze. Tu bowiem dofinansowanie udzielane jest przede wszystkim w formie dotacji (pomocy zwrotna dotyczy projektów związanych z produkcją energii elektrycznej lub produkcją energii elektrycznej i cieplnej łącznie. Na korzyść ciepłownictwa przemawia też to, że w systemie oceny projektów przy produkcji ciepła są najmniejsze wymagania dotyczące gotowości realizacyjnej projektów i dość logiczne, proste zasady oceny. Wydaje się, że postawienie na zielone ciepło jest to dobry pomysł, o ile rząd będzie organizował częste aukcje, które nie powinny być łączone z dotacjami i w ramach aukcji kontraktował odpowiednie wolumeny na energie elektryczną z OZE. Tego typu programy z silnym komponentem innowacyjnym w innych krajach doprowadziły w UE do powstania ponad 250 instalacji ciepłowniczych OZE (głównie energia słoneczna) z sezonowymi magazynami ciepła i z pokryciem nimi zapotrzebowania na ciepło w zakresie 5-50% oraz wspierały przejście na efektywne energetycznie ogrzewanie niskotemperaturowe (więcej pod tym linkiem). Nie można bowiem ze środków publicznych wspierać modeli bezowych w ciepłownictwie nastawionych na sprzedaż większej ilości ciepła.