Tytuł artykułu zapożyczony został z komunikatu Ministerstwa Energii wydanego po Radzie UE ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii poświęconej nowej dyrektywie o OZE i rozporządzeniu o zarządzaniu Unią Energetyczną , która odbyła się 18 grudnia 2017 r. Wobec braku prawnie wymaganej od 5 lat krajowej polityki energetycznej i znajomości celów jakimi rząd ma się w obszarze energii kierować, komunikat jest unikalną syntezą aktualnych poglądów ministerstwa na OZE, obrazującą też obecne polskie podejście do unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Treść komunikatu można jednak odczytać na kilka sposobów.
Komunikat zawiera kilka niezwykle pozytywnych stwierdzeń, które padają z ust najważniejszych dla polskiej energetyki odnawialnej urzędników ME. Wiceminister Andrzej Piotrowski mówi: „traktujemy dyrektywę o OZE jako zaproszenie do całościowego spojrzenia na polską energetykę”, a tytułową tezę stawia dyrektor Andrzej Kaźmierski: „zamiast traktować wyznaczony [przez UE i potwierdzony przez Radę]poziom rozwoju OZE [27% w 2020r.] jako zagrożenie, potraktujmy to jako szansę”. Nie ulega wątpliwości, że Polsce już od kilku lat brakuje szerszej dyskusji o OZE w dłuższej perspektywie, a już zwłaszcza z pozycji szansy. Dodatkowo ME podaje na swojej stronie, że „rezultat negocjacji [i końcowe ustalenia] na Radzie, w znacznej mierze odpowiada postulatom składanym przez Polskę”, ale nie mówi konkretnie z jakimi postulatami Polska wyszła i co w imieniu wszystkich obywateli popierała.