Aktualności
- Szczegóły
- Odsłony: 4957
- Szczegóły
- Odsłony: 5186
Szczęśliwych, spokojnych, przeżytych w zgodzie ze światem
i z sobą samym, pełnych życia i miłości świąt Bożego Narodzenia oraz odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego, co wokół, a także chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami
życzy Zespół Instytutu Energetyki Odnawialnej.
czą sobie Państwo otrzymywać więcej takich informacji, proszę
- Szczegóły
- Odsłony: 4263
Ciągle ponad 40 proc. potrzeb energetycznych rolnictwa pokrywa węgiel. Zbyt niski w stosunku do standardów międzynarodowych, zaledwie 4 proc. jest udział energii elektrycznej w zużyciu paliw i energii przez rolników. Elektryfikacja rolnictwa daje możliwość automatyzacji, podniesienia wydajności i jakości produkcji rolnej oraz poprawę jakości życia na wsi. Zbyt powolne zmiany struktury paliwowo-energetycznej w rolnictwie pociągają za sobą ryzyko pojawiania się infrastrukturalnej bariery rozwojowej osłabiającej konkurencyjność produkcji rolnej. Wskazywać na to mogą ponad trzykrotne różnice w zużyciu energii elektrycznej w krajowym rolnictwie w przeliczeniu na jednostkę wartości produkcji (81 MWh/mln €) w porównaniu ze stanowiącymi przykład nowoczesnego rolnictwa Niemcami (255 MWh/mln €). Konkurencyjność krajowego rolnictwa w stosunku do np. niemieckiego pogarsza fakt, że w rolnictwie niemieckim aż 6 proc. zużycia energii pochodzi ze słonecznych instalacji fotowoltaicznych znajdujących się zasadniczo w rękach rolników, dzięki czemu mogą oni też zarabiać na sprzedaży nadwyżek energii i poprawiać dochodowość z hektara.
- Szczegóły
- Odsłony: 6093
- Szczegóły
- Odsłony: 4163
Opinia publiczna wielokrotnie słyszała zapewnienia Ministerstwa Energii, że obecnie wypełniamy nawet w nadmiarze (w przypadku zielonej energii elektrycznej) zobowiązania wobec UE i bez problemów wypełnimy je w kluczowym punkcie kontrolnym w 2020 roku, osiągając wymagane 15% udział energii z OZE w zużyciu energii. Uznać trzeba, że nikt nie może być lepiej poinformowany na ten temat niż Ministerstwo. Ma ono bowiem dostęp do danych i ma instrumenty, aby cele realizować. I przyznaję, że "straszenie" karą za domniemane niewypełnienie tych zobowiązań - na 4 lata przed upływem terminu rozliczenia z obowiązku (liczy się tu bowiem cel w 2020 roku, a nie droga do celu) - może być uznane za czepianie się lub brak wiary zdolność administracji i branży do nadzwyczajnego o zrywu.