83 organizacje, firmy i instytucje wystosowały list do posłów wzywający do poprawienia ustawy o odnawialnych źródłach energii. List został przekazany posłom przed najbliższym posiedzeniem Sejmu, na którym ma odbyć się drugie czytanie ustawy. Wśród sygnatariuszy listu znajdują się agencje energetyczne, klastry, organizacje rolnicze i samorządowe, lokalne i regionalne organizacje pozarządowe, firmy doradztwa energetycznego, organizacje biznesowe zrzeszające producentów urządzeń wytwarzających energię oraz organizacje młodzieżowe. Wszystkie organizacje krytycznie oceniają obecną wersję ustawy.
- Społeczeństwo czuje się oszukane, projekt ustawy zamiast przynosić korzyści, odbiera szanse na rozwój energetyki obywatelskiej. Nie wspiera małych, lokalnych źródeł energii, nie zwiększa lokalnego bezpieczeństwa energetycznego i nie poprawia warunków dla lokalnego rozwoju gospodarczego – wyjaśnia Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej, członek Zarządu Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego. - Ustawa nie służy rozwiązywaniu problemów w energetyce, konserwuje natomiast uprzywilejowaną pozycję koncernów energetycznych oraz skutkować będzie zepchnięciem obywatelskiej energetyki rozproszonej na margines. Przykładem może być utrzymanie pomocy dla współspalania w dużych elektrowniach przy jednoczesnym braku wystarczającego wsparcia dla małych odnawialnych źródeł energii.
Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej potrzebne jest wprowadzenie taryf gwarantowanych (FiT) dla najmniejszych prosumenckich instalacji odnawialnych źródeł energii, rozszerzenie definicji prosumenta o wszystkie podmioty użytkujące mikroinstalacje, np.: spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, szkoły, stworzenie warunków do rozwoju produkcji ciepła z rozproszonych odnawialnych źródeł, a także wycofanie się z dalszego wspierania wielkoskalowego współspalania biomasy.
W opinii sygnatariuszy listu bez tych zmian projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii nie powinien zostać przyjęty.