Aktualności
  • English (UK)
  • pl-PL

Aktualności

Warszawa, dn. 2016-01-18

Informacja prasowa

Badanie opinii Polaków o odnawialnych źródłach energii w ramach projektu: „Krajowy Plan Rozwoju Ciepła z Odnawialnych Źródeł Energii”

Badanie opinii publicznej na temat odnawialnych źródłach energii (OZE) zrealizowano w dniach 20-25 listopada 2015 roku przez TNS Polska na zlecenie Instytutu Energetyki Odnawialnej (IEO) w ramach współpracy z konsorcjum firm i krajowych stowarzyszeń na rzecz opracowania pt. „Krajowy plan rozwoju ciepła z OZE”.

Badanie opinii publicznej wyraźnie wskazuje, że Polacy oczekują zwiększenia wsparcia  domowych instalacji odnawialnych źródeł energii, zarówno w zakresie produkcji ciepła, jak i energii elektrycznej z OZE. Takiego zdania jest ponad 60% badanych. 15 % badanych nie ma zdania na ten temat, a ok. 20% jest przeciwko. Odsetek  osób zainteresowanych zwiększeniem wsparcia  zdecydowanie rośnie wśród osób które deklarują, że znają ustawę o OZE oraz poinformowanych o dotychczasowych możliwościach dofinansowania OZE, co potwierdza,  że aktualny system wsparcia jest niewystarczający.

Badanie opinii publicznej przeprowadzono w momencie, gdy Polacy byli przekonani, że od 1-go stycznia 2016 roku wejdzie w życie rozdział 4 ustawy OZE wprowadzający system wsparcia w postaci taryf gwarantowanych dla właścicieli najmniejszych instalacji OZE oraz system aukcyjny (respondenci nie wiedzieli o podpisanej 31 grudnia 2015 r. nowelizacji ustawy OZE, której celem jest opóźnienie wejścia w życie przepisów o pół roku, czyli do  1-go lipca 2016 roku). Znajomość ustawy o odnawialnych źródłach energii, wzrosła w porównaniu z badaniem przeprowadzonym[1] zaraz po jej uchwaleniu. Już prawie co trzeci obywatel słyszał o ustawie (w poprzednim badaniu co czwarty), jednak jedynie 7% jest świadomych  czego ona dotyczy. Z terminem „prosument” zaznajomionych jest 11% badanych (w badaniu z marca było to zaledwie 6%), ale jedynie 3% deklaruje, że wie co dokładnie ten termin oznacza.

Badania zidentyfikowały znaczący potencjał inwestycyjny  Polaków w małe instalacje OZE.  Aż 35% obywateli deklaruje nie tylko poparcie dla idei, ale chęć bezpośredniego inwestowania w OZE, spośród czego 13% badanych chciałoby zacząć korzystać w ciągu 2 lat. Odsetek zainteresowanych inwestycją jest istotnie wyższy wśród osób znających ustawę o OZE (52%) i wśród osób czujących się poinformowanymi o możliwościach dofinansowania OZE (58%). Większe zainteresowanie inwestycją OZE związane jest również z wyższymi dochodami, posiadaniem dzieci, mieszkaniem w domu jednorodzinnym, mieszkaniem na wsi oraz  wśród osób popierających zwiększenie wsparcia na rozwój małych, domowych instalacji odnawialnych źródeł energii. Istotny okazał się także stosunek do wiary katolickiej. U osób religijnych praktykujących regularnie odnotowano większą chęć zainwestowania w przydomowe OZE, niż u osób niepraktykujących (różnica 8 punktów procentowych (p.p.)).

Wśród osób, które chcą zakupić instalację OZE, głównym powodem zainteresowania taką inwestycją jest chęć zmniejszenia rachunków za energię (ponad połowa ankietowanych), oraz  możliwość korzystania z czystszego powietrza, jak również  wygoda z użytkowania instalacji OZE.

Wśród innych powodów wymieniano aktualną mozliwość skorzystania z dotacji, promocję innwowacji czy też prestiż i poprawę wizerunku dzięki zbudowaniu takiej instalacji.


Struktura aktualnie wykorzystywanych źródeł energii do ogrzewania lokalu mieszkalnego w próbie badawczej nie zmieniła się znacząco w porównaniu do poprzedniego badania. Nadal najpopularniejszym źródłem energii wykorzystywanym do ogrzewania lokalu jest węgiel, na który wskazała niemal połowa respondentów. Co czwarty korzysta z drewna i z ciepła systemowego (sieciowego). Ale już ponad jedna czwarta badanych chciałaby korzystać w swoich gospodarstwach domowych z energii słonecznej[2]. Powyżej 20% wskazań uzyskał gaz. Węgiel, pomimo, że nadal plasuje się na 3 miejscu, odnotował spadek zainteresowania z 21% do 16% w stosunku do poprzedniego badania – Polacy chcą rezygnować z węgla na korzyść energii słonecznej oraz energii z otoczenia (np. powietrza, wody, gruntu).

Nadal urządzeniami energetyki odnawialnej, w które najchętniej by inwestowano, są kolektory słoneczne – wskazało na nie ponad dwie piąte badanych. Podobnie jak w poprzednim badaniu z marca, Polacy częściej wskazywali na urządzenia zapewniające oszczędność na rachunkach za ogrzewanie (ciepło), niż na energii elektrycznej – 64% preferuje instalacje OZE wytwarzające ciepło, 41% instalacje OZE wytwarzające energię elektryczną. (Ankietowani mogli wybrać więcej, niż jedną odpowiedź).

Kontakt dla prasy  w imieniu konsorcjum projektu : Aneta Więcka, adres email: awiecka@ieo.pl

Konsorcjum projektu „Krajowy Plan Rozwoju Domowych Instalacji do Wytwarzania  Ciepła z OZE do 2030 roku” powstało 25 czerwca 2015r. w Warszawie. W skład konsorcjum wchodzą następujące firmy przemysłowe i organizacje: Cichewicz, Defro, ENSOL, Europejski Instytut Miedzi, Galmet, Stiebel-Eltron, Robert Bosch Sp. z o.o., Thermaflex, Vaillant, Viessmann, Instytut Energetyki Odnawialnej, Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, Związek Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej. Konsorcjum zwraca uwagę, że ustawa o OZE  nie wspiera produkcji ciepła z OZE, a jedynie niemal w całości skupia się na produkcji energii elektrycznej, potrzebne są impulsy prawne, ekonomiczne, innowacje technologiczne i rynkowe, a także działania edukacyjne, aby olbrzymi potencjał produkcji ciepła z OZE w systemach rozproszonych został szeroko i właściwe wykorzystany.

Więcej informacji na: http://www.ieo.pl/pl/cieplozoze.html

 


[1] Analogiczne badanie, IEO zrealizował  w dniach 27 marca  –  1 kwietnia 2015 roku , (tuż po uchwaleniu ustawy o odnawialnych źródłach energii).

[2] Podobne wyniki uzyskano w poprzednim badaniu opinii publicznej, marcu 2015 roku

Instytut Energetyki Odnawialnej udostępnia opracowanie wykonane dla Fundacji WWF pt. „Krajowy plan rozwoju mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii do roku 2030 roku”. Opracowanie przedstawia mapę drogową rozwoju sektora energetyki prosumenckiej i obywatelskiej, opartego na wykorzystaniu małych i mikroinstalacjach OZE do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła w budownictwie mieszkaniowym, przemysłowym i  rolniczym (tzw. generacja rozsiana). Opracowanie  może służyć m.in. jako wkład i punkt odniesienia do całościowego uwzględnienia specyfiki sektora energetyki prosumenckiej i wprowadzenia  sub-scenariusza rozwoju energetyki prosumenckie do  polityki energetycznej oraz rządowego „Krajowego planu działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych” do 2020 roku, który powinien być zaktualizowany i uwzględnić perspektywę 2030 roku.


Patriotyzm gospodarczy, czyli pierwsze 3000 mikroinstalacji
odnawialnych źródeł energii

Prosumeryzm energetyczny rozumiany jako produkcja energii w celu pokrycia własnych potrzeb lub na sprzedaż staje się w Polsce faktem. Dotyczy to zwłaszcza segmentu tzw. mikroinstalacji elektrycznych odnawialnych źródeł energii (OZE) – fenomenu ostatnich dwóch lat analizowanego systematycznie przez IEO. Najnowsze dane mówią o spektakularnym przyroście liczby mikroinstalacji przyłączonych do sieci OSD w pierwszych trzech kwartałach 2015 roku. Zbudowano niemalże 2100 prosumenckich systemów. Łączna liczba mikroinstalacji, które zostały przyłączone do sieci zbliża się do 3 tysięcy. Dane za pierwsze trzy kwartały mogą dziwić, bo prosumenci funkcjonują w obecnie niekorzystnym otoczeniu ekonomicznym i prawnym.

Do końca roku 2015 właściciele mikroinstalacji sprzedawali nadwyżki energii do sieci po 80% ceny z ubiegłego roku, czyli po zaledwie 0,13 zł/kWh. Przewidywany wzrost cen za sprzedaż nadwyżek w tym roku do około 0,16 zł/kWh (100% ceny z IV kwartału 2015 roku) w niewielkim stopniu zwiększy przychody ze sprzedaży energii do sieci.

Jednocześnie dziwić może niski uśredniony stopień wykorzystania energii wyprodukowanej w mikroinstalacjach prosumenckich na potrzeby własne, który aktualnie (uwzględniając też instalacje, które nie przepracowały nawet całego roku) wynosi ok. 32%, choć cena energii nabywanej przez prosumentów z sieci jest 2,5 krotnie wyższa od ceny, po jakiej sprzedają nadwyżki do sieci. Takie warunki prawne i relacje cen są atrakcyjne finansowo dla tzw. sprzedawców zobowiązanych (spółek obrotu przedsiębiorstw energetycznych), a prosumenci w „czynie społecznym” pomagają energetyce zawodowej, na tyle, na ile w tych warunkach mogą, także w zwiększaniu tzw. rezerwy operacyjnej, która zapewne przyda się w czasie kolejnego szczytu letniego, ograniczając ryzyko wyłączeń dla wszystkich odbiorców. Paradoksem jest to, że system wsparcia spowodował transfer środków prywatnych zaadresowany nie do tej strony, która ponosi zasadniczy wysiłek i ryzyko.

Opisanych zjawisk nie da się wytłumaczyć wąskim rachunkiem ekonomicznym. Z pewnością w przypadku osób fizycznych korzystających z taryf na energię elektryczna w grupie „G” chodzi o coś więcej niż same oszczędności i przychody. Ekonomia prosumencka to nie tylko liczby, wzory i zyski liczone najdalej na koniec roku, tak jak w spółce akcyjnej, ale postawa wobec przyszłości. W przypadku małych firm - grupy podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, która została w ostatnim czasie dołączona do raportów dot. mikroinstalacji zbieranych przez URE – może chodzić przede wszystkim o obniżanie kosztów energii w dłuższym okresie i poprawę bezpieczeństwa oraz jakości zasilania. Największe zużycie energii na potrzeby własne charakteryzuje bowiem mikroinstalacje o mocy od 9 kW do 12 kW, czyli z reguły nie te, których właścicielami są osoby fizyczne.

Wiele zestawień danych pochodzących ze znajdujących się 3 tysiącach rekordów indywidualnych mikroinstalacji w bazie danych mikroinstalacji IEOpozwala rozpoznać trendy i weryfikować różne hipotezy. Analiza tego kierunku pozwala zrozumieć i uwierzyć, że do końca 2020 powinno być już 300 tysięcy prosumentów. Wraz z implementacją kolejnych nowych rozwiązań prawnych w ramach ustawy o OZE, należy bowiem spodziewać się dalszego rozwoju rynku mikroinstalacji OZE, nawet pomimo odroczenia wejścia w życie pierwszego prawdziwie pro-prosumenckiego mechanizmu wsparcia w postaci taryf gwarantowanych FiT. Już obecnie prosumentów jest więcej niż koncesjonowanych wytwórców energii z OZE. Stopień satysfakcji prosumentów będzie zależał od jakości przepisów, ale samo zjawisko prosumeryzmu na trwałe oddziaływać będzie na rynek energii z OZE, co zmusza do pilnej weryfikacji dotychczasowych paradygmatów w energetyce wielkoskalowej i do refleksji o nowoczesnym patriotyzmie oraz o tym, czym w istocie jest postawa państwowotwórcza. Powiększająca się baza danych mikroinstalacji OZE powinna być powodem do dumy. Szkoda, że jakość oryginalnych danych przekazywanych przez przedsiębiorstwa energetyczne do URE jest niska, ich forma mało użyteczna, a wyniki niedocenione.

Informacja o badaniu

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 14-24 grudnia 2015 roku, na podstawie ankiety internetowej umieszczonej na stronie IEO. Badanie zakończono przed uchwaleniem nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (29 grudnia 2015r.) , która odracza wejście w życie przepisów dotyczących taryf gwarantowanych i aukcji, czyli przepisów które będą przedmiotem kolejnej nowelizacji w 2016 roku.

 

Zakres badania obejmował zebranie opinii aktywnych, lub bardziej świadomych uczestników rynku o ustawie o odnawialnych źródłach energii (ustawa OZE), a w szczególności o:

  • zasadniczych mechanizmach wsparcia OZE w ustawie OZE, ich zasadności, dostosowaniu do potrzeb rynku  i sprawiedliwości,
  • wysokości stawek taryf gwarantowanych za energię z mikroinstalacji o mocach do 3 kW i do 10 kW,
  • wysokości cen referencyjnych w pierwszej aukcji na energię z  różnych rodzajów OZE,
  • wybranych propozycjach ówczesnego Ministerstwa Gospodarki nowelizacji przepisów ustawy o OZE.

 

Przeprowadzenie, analiza i publikacja wyników badań jest elementem realizowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej procesu monitoringu i opiniowania ustawy i przepisów wykonawczych, niezwykle istotnym do tworzenia przejrzystych i zrozumiałych rozwiązań prawnych w energetyce odnawialnej. Wyniki ankiety mogą być też przydane w dyskusji, która będzie towarzyszyła kolejnej nowelizacji ustawy o OZE w pierwszym półroczu 2016 roku.

W badaniu wzięło udział 248 osób. Najwięcej spośród osób ankietowanych zaliczyło się do kategorii „właścicieli instalacji OZE” – 46%. Duży udział w badaniu miały takie grupy jak  konsultanci oraz sympatycy/hobbyści OZE – po 25% oraz instalatorzy -18%, dystrybutorzy - 13%,  deweloperzy – 10%. Pełną strukturę badanej próby podano na wykresie.

 

Podsumowanie wyników badania

  • Większość uczestników ankiety uważa, że ustawa o OZE nie jest przyjazna małym wytwórcom energii, ale też spora grupa osób (24,5%) nie ma zdania czy ustawa wspiera dużych wytwórców energii. Może to mieć związek ze strukturą respondentów, którymi byli przede wszystkim właściciele instalacji (46%) i wypowiadają się z własnej perspektywy, często prosumenta.
  • Większość respondentów (51,7%) uważa zachęty do podjęcia inwestycji w OZE w systemie  taryf gwarantowanych za niewystarczające. Można to wytłumaczyć zbyt niskimi taryfami i świadomością braku możliwości łączenia różnych form wsparcia finansowego dla instalacji OZE (np. program Prosument).
  • Niewielka grupa osób oceniła system aukcyjny jako przewidywalny, bezpieczny czy dokładnie „sprawdzony” (9%), a jednocześnie znaczący odsetek osób przyznał, że nie mają one opinii w tym temacie - 22,5%. Oznacza, że wiele osób zainteresowanych może nie znać dobrze systemu aukcyjnego, choć jest dyskutowany od połowy 2013 roku. Ponad 64% osób które wzięły udział w badaniu uznało, że system aukcyjny jest skomplikowany i zniechęcający do inwestycji.
  • Ceny referencyjne w systemie aukcyjnym przyjęte w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy o OZE najbardziej jednoznacznie zostały ocenione w przypadku systemów fotowoltaicznych, zarówno o mocach poniżej 1 MW (60,8% osób)  jak i powyżej 1 MW (49,7%)  twierdzi, że ceny są zbyt niskie). Na drugim biegunie znalazły się instalacje spalania i współspalania biomasy. W zależności od rodzaju spalania od 47,2% do 52% respondentów uznało, ze ceny referencyjne w tych przypadkach  są za wysokie.
  • Największa zgoda wśród ankietowanych dotyczyła oceny czy wszystkie technologie OZE w ustawie zostały potraktowane jednakowo. Aż 81,4% osób odpowiedziało na to pytanie negatywnie, co rodzi pytanie o skalę dalszego zainteresowania instrumentami ustawy OZE i powstaniem rzeczywistej konkurencji na rynku.

 

Wysokość taryf gwarantowanych dla mikroinstalacji i cen referencyjnych na energię oferowaną na sprzedaż w systemie aukcyjnym była oceniana zasadniczo przez osoby zainteresowane. Można jednak zauważyć, że odpowiedzi dotyczące wysokości taryf gwarantowanych i cen referencyjnych dla mniej znanych lub mniej popularnych w kręgach inwestorów technologii (np. elektrownie geotermalne, spalarnie odpadów, układy kogeneracyjne na biopłyny, ale też energetyka wodna) w dużej mierze zostały ocenione jako będące na odpowiednim poziomie, choć obiektywnie takimi nie są. Nasuwa się zatem wniosek, że odpowiedź na pytanie czy taryfa lub cena jest „w sam raz” była wybierana jako bezpieczna lub traktowana jako wyraz braku konkretnej opinii.

Szczegółowe wyniki badania są dostępne na stronie internetowej.

Ankieta została upowszechniona przez portale adresowane do osób zajmujących się profesjonalnie energetyką, OZE, ochroną środowiska, w tym:

  • www.pvportal.pl
  • www.gramwzielone.pl
  • www.ebiomasa.pl
  • www.odnawialnezrodlaenergii.pl
  • www.planergia.pl
  • www.nowa-energia.com.pl

 

Komentarz do badania Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa IEO

Zgodnie z najnowszymi (listopadowymi) badaniami wykonanymi przez TNS dla IEO, aż 30% obywateli słyszało o ustawie o OZE, a 7% deklaruje, że wie czego ona dotyczy.  Omawiane badanie ankietowe IEO z grudnia ub. roku zostało przeprowadzone zasadniczo w środowisku profesjonalistów oraz osób bezpośrednio zainteresowanych lub zaangażowanych. Jednak ankieta pokazała, że wiele nawet zainteresowanych osób nie zna dobrze systemu aukcyjnego i nie rozpoznaje źródeł trudności konkurowania z innymi, nieznanymi technologiami w dostępie do systemu wsparcia.

Ponad 64% osób, które wzięły udział w badaniu uznało, że system aukcyjny jest skomplikowany i zniechęcający do inwestycji. Świadczy to o braku logiki i przejrzystości mechanizmów wsparcia proponowanych w ustawie o OZE, a po drugie jest pokłosiem słabej informacji publicznej na ten temat. Wszystko to razem źle wróży zdolności potencjalnych inwestorów do pokonania rzeczywistych trudności w uzyskaniu wsparcia i stworzeniu warunków do prawdziwej konkurencji na rynku OZE (spadku kosztów) pod rządami nowej ustawy.

System wsparcia jest odbierany jako niesprawiedliwy, który będzie rugował z rynku mniejszych inwestorów. Zwiększa to ryzyko podejmowania działań długookresowych i odbiera mniejszym  inwestorom motywację, bez czego trudno wyobrazić sobie innowacje i rozwój technologii.

Ustawa o OZE wymaga nowelizacji, która powinna być gruntowna, szeroka, ale nie może trwać długo, bo dramatycznie powiększa się luka inwestycyjna w segmencie energii elektrycznej z OZE, a cały sektor OZE niebezpiecznie zszedł z kursu zrealizowania przez Polskę twardych zobowiązań unijnych na 2020 rok.

Poprawy wymaga przede wszystkim sposób uzasadnienia, przejrzystości i oceny skutków nowelizacji (ocena wpływu na najsłabszych uczestników rynku) oraz przyjmowania i wprowadzania do rozporządzeń wykonawczych (dotychczas przez ministra gospodarki, a w przyszłości ministra energii), dotyczących wysokości taryf gwarantowanych i cen referencyjnych. Przejrzystość i znajomość kosztów jest tu kluczowa.

W dalszej dyskusji i debacie społecznej należy uwzględnić pozostawienie w zaproponowanym w ustawie systemie aukcyjnym dużych inwestorów z obszaru energetyki wiatrowej i biomasy, gdzie konkurencja już obecnie istnieje i gdzie są projekty inwestycyjne, a poziom wiedzy uczestników rynku (administracji o kosztach) i odpowiedni rozwój technologii pozwalają na to. Jednocześnie poszukiwać należy możliwości dalszego funkcjonowania mniejszych inwestorów w systemie taryf gwarantowanych i w znanym inwestorom systemie świadectw pochodzenia z „technologicznymi” współczynnikami korekcyjnymi. Stworzy to realną konkurencję na rynku, obniży koszty, po czym także ten segment będzie w stanie efektywnie dołączyć do systemu aukcyjnego.

Zakres badania obejmował zebranie opinii uczestników rynku o ustawie o odnawialnych źródłach energii. Zostało ono przeprowadzone w dniach 14-24 grudnia 2015 r. Ankieta jest elementem realizowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej procesu monitoringu i opiniowania ustawy i przepisów wykonawczych. W badaniu wzięło udział 248 osób.

 

Cz.1 Ogólna opinia o ustawie OZE

 

Na pytanie o 15-letni okres wsparcia ponad połowa uczestników ankiety odpowiedziała, że jest to wystarczający czas. 38,8% respondentów uważa jednak, że jest to jednak zbyt krótki okres.

 

Zdaniem ankietowanych  system taryf gwarantowanych raczej nie jest wystarczającą formą wsparcia dla potencjalnych inwestorów (51,7%). Jednak mimo wszystko 40,5% osób uważa, że jest to odpowiednia forma wsparcia.

Większość naszych respondentów uznała, że system aukcyjny jest zbyt skomplikowany i zniechęca do podjęcia inwestycji w OZE (64%). Niewiele osób stwierdziło, że jest to sprawdzony system (ok. 9%).

Ponad 80% osób uważa, że technologie OZE nie zostały równo potraktowane w ustawie.

Zdecydowana większość uczestników ankiety odpowiedziała, że nowa ustawa nie sprzyja małym wytwórcom energii (prosumentom) – ponad 65%. Prawie po równo ukształtowały się odpowiedzi na pytanie o przyjazność ustawy dla dużych wytwórców energii – ok 36%. Więcej niż w poprzednim pytaniu osób nie miało zdania na ten temat (blisko 25%).

Cz. 2 Taryfy gwarantowane dla mikroinstalacji

 

Większość osób uznała, że poziom taryf gwarantowanych jest albo za niski  albo „w sam raz”. W przypadku instalacji fotowoltaicznych do 3 kW 40,3% osób uznało, że taryfy zostały ustanowione na zbyt niskim poziomie a 52,4% stwierdziło, że są one odpowiednie. W przypadku instalacji o wielkości od 3 do 10 kW to 47,4% i 48,3% oceniło taryfy jako za niskie i „w sam raz”.

Taryfy gwarantowane dla elektrowni wodnych oceniono jako odpowiednie – 62,8% (instalacje do 3 kW) i 58,3% (instalacje od 3 do 10 kW). Podobnie w przypadku elektrowni wiatrowych – 64,2% (dla instalacji do 3 kW) i 59,5% (dla instalacji od 3 do 10 KW).

Również biogazownie według uczestników ankiety mają ustanowione taryfy na odpowiednim poziomie (dotyczy to wszystkich rodzajów biogazu z instalacji od 3 do 10 kW – rolniczego – 59,1%, ze składowisk- 54,8% i oczyszczalni ścieków – 53,8%). Przy czym też spora grupa osób uznaje taryfy dla biogazu za zbyt niskie – biogaz rolniczy – 33,5%, ze składowisk – 37,6%, z oczyszczalni – 39,2%.

 

Cz. 3 Ceny referencyjne dla aukcji

 

Opinie na temat cen referencyjnych dla wszystkich form biogazu były bardzo podobne. Biogazownie rolnicze do 1 MW– cena za niska – 46,1%, cena w sam raz – 46,3%; biogazownie rolnicze powyżej 1 MW – cena za niska – 44,8%, cena w sam raz – 44%; biogazownie wykorzystujące biogaz ze składowisk odpadów – cena za niska – 50,4%, cena w sam raz – 44,6%; biogazownie wykorzystujące biogaz z oczyszczalni ścieków – cena za niska- 45%, cena w sam raz – 46,7%.

Ceny referencyjne dla wszystkich form współspalania biomasy zostały ocenione jako za wysokie. Wsparcie dla spalania biomasy w dedykowanych instalacjach współspalania lub w układach hybrydowych, o mocy do 50 MWe jest w sam raz wg 32,5% uczestników ankiety a za wysokie wg 49,2%. Natomiast opinie o spalaniu biomasy w dedykowanych instalacjach współspalania lub w układach hybrydowych, o mocy do 50 MWe, w wysokosprawnej kogeneracji były podzielone na: w sam raz – 39,4% i za wysokie – 47,3%. Jednak największą różnicę widać w ocenie cen referencyjnych dla spalania biomasy w dedykowanych instalacjach współspalania lub w układach hybrydowych, o mocy do 50 MWe i mocy osiągalnej cieplnej w skojarzeniu do 150 MWt, w wysokosprawnej kogeneracji – 30,4% respondentów uznało je za odpowiednie, a 52% za zbyt wysokie.

W przypadku elektrowni wiatrowych na lądzie o mocy do 1 MW 47,3% osób stwierdziło, że ceny referencyjne są na odpowiednim poziomie – 47,3%, za niskie – 31% i za wysokie – 21,7%. Elektrownie wiatrowe o mocy powyżej 1 MW były ocenione podobnie - za niskie – 29,7%, w sam raz – 49,2% i za wysokie – 21,1%. Spora grupa osób (38,3%) stwierdziła, że wsparcie dla morskich elektrowni wiatrowych jest za niskie. 43,8% uważa, że ceny są odpowiednie a 18%, że za wysokie.

W przypadku instalacji geotermalnych 46,6% osób uznało, że ceny referencyjne są na odpowiednim poziomie, 35,6% stwierdziło, że są one za niskie i 17,8% oceniło je jako za wysokie.

Natomiast wsparcie dla wytwarzania energii z odpadów oceniono jako za niskie (40,3% respondentów) i w sam raz (47,6%), jako za wysokie zostało uznane przez 12,1% osób.

W przypadku biopłynów wyniki ułożyły się po równo – 28,1% osób twierdzi, że ceny referencyjne dla tej technologii za niskie jak i za wysokie. 51,7% uczestników uważa, ze wsparcie jest „w sam raz”.

 

Ceny referencyjne dla elektrowni wodnych o mocy do 1 MW zostały ocenione jako za niskie (41,3%) odpowiednie (40,5%). Natomiast dla elektrowni wodnych powyżej 1 MW 43,2% uczestników uważa, że ceny są w sam raz, a 30,4% osób twierdzi, ze są one za niskie. Jako za wysokie oceniło je 26,4% osób.

Fotowoltaika według respondentów ma za niskie wsparcie. Instalacje PV do 1 MW mają za niskie ceny referencyjne wg 60,8% uczestników ankiety, a instalacje powyżej 1 MW wg 49,7%.

Kontekst badania i komentarz na stronie Instytutu Energetyki Odnawialnej

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA Terms and Conditions

A well-thought-out and effective solutions for the renewable energy market.


VAT no PL524-24-00-349; The District Court for the Capital City Warsaw; Commercial Division of the National Court Register under NCR: 0000036667; Bank ALIOR 02-519 Warsaw, Rakowiecka Str. 39a, PL64 2490 0005 0000 4600 7251 1624

Cookies